Każda okazja, żeby spędzić czas aktywnie na świeżym powietrzu jest dobra. Klasa 4c wykorzystuje takie chwile, aby rozruszać ciało i umysł w kolorowej jesiennej scenerii. Wystarczyło żwawym krokiem przyjść na niepozorne alejki na plantach mistrzejowickich, aby w mig zamieniły się w poważny tor wyścigowy! Duch walki obudził się w każdym uczestniku wyścigów, jednak niejednokrotnie koleżeństwo i współpraca wygrały – pomoc i kibicowanie słabszym okazały się priorytetowe. Jesteśmy dumni z koleżeńskiej postawy, współpracy i aktywności naszych uczniów.
I mimo że za nami kilka chłodnych, deszczowych, a nawet śnieżnych dni, a na drzewach liści już zdecydowanie mniej, to obecnie znów zaświeciło słońce i zrobiło się prawie tak przyjemnie jak wówczas, gdy uczniowie klasy czwartej rozbudzili w sobie ducha walki i współzawodnictwa te kilka tygodni temu…